We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Wrotycz (Tansy)

from Vandringsman by von Zachinsky

/

lyrics

jesień zawsze zaczynają
żółte, kuliste kwiaty
zebrane w baldachimy
- gdy niebo jeszcze błękitne
żółte liście ocieniają
ostatnie słoneczne miejsca
zanim zapadnie
długa noc
- zimy
brązowieją stare dęby
i czerwone muchomory
przeświecają przez rośliny
- wyschnięte
i zmęczone
augur wróży z lotu ptaków
- na horyzoncie
śnieg i grad
jeszcze mgły nie zakryły górskich
szczytów
- w dolinach
czekają na listopad

wrotycz odpiera
mrozy
korzenie
chociaż zajdą lodem
muszą utrzymać
ciężar łodyg
- cierpliwie znoszą
zimny wiatr

wilgoć osiada
na kamieniach
słońce krąży coraz niżej
z kwiatów zostały tylko nasiona
- brązowe
jak łodygi
zesztywniałe na zimnym wietrze
chwieją się ponad
warstwą liści
czekając na pierwsze śniegi
czernieją z niepokoju
wschodzą zimowe gwiazdozbiory
wyschłe rośliny
- sterczą jak palce
wyciągnięte w stronę słońca
chcą pierwsze
uchwycić wiosnę
znowu wystrzelą
zielone pędy
i żółte kwiaty
- rzucą się w górę
zostawiając
starą zimę
w otchłani
- niepamięci

credits

from Vandringsman, released July 14, 2016

license

tags

about

von Zachinsky Kraków, Poland

« Les grands ne sont grands que parce que nous sommes à genoux »

contact / help

Contact von Zachinsky

Streaming and
Download help

Report this track or account

If you like von Zachinsky, you may also like: